Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. W jednej z warszawskich kawiarni. Potem ten czas jakoś tak szybko zleciał i nastał ten sierpniowy dzień. Kasia z Tomkiem postanowili pobrać się w Siedlcach. Ten dzień był dobrą okazją by cokolwiek zobaczyć.
Tomek to spokojny człowiek. Kasia to wulkan uśmiechu, która gdyby mogła to by w swoim domu zamieszkała z milionem piesków. Ten jedyny farciarz ma na imię Ozi i do końca tej historii będzie jednym z głównych bohaterów. Ślub odbył się w Parafii rzymskokatolickiej Ducha Świętego w Siedlcach. Uroczystość weselna w Zajeździe Europa. Kasia bardzo przyłożyła się do wszystkich elementów wystroju sali, a wiele z nich zrobiła sama. Bardzo doceniam to jak Para Młoda, poświęca tyle czasu i energii na przystrojenie sali. Uwielbiam to fotografować.
Po powrocie z podróży poślubnej Kasi i Tomka, ruszyliśmy na naszą mazurską sesję poślubną. Niestety była troszkę okrojona ze względu na silny wiatr i zmianę pogody. Mimo wszystko i celu, zawsze te wyjazdowe sesje poślubne są fajnym spotkaniem z super ludźmi. Nasze spotkanie i sesja miała miejsce w Łan Sztuk w Kawkowie. To cudowne miejsce, wypełnione spokojem, naturą i pięknem.